W dzisiejszym kąciku zoologicznym zupełna rzadkość, lew o białym umaszczeniu, czyli Lion White firmy Nestle. Oryginalna wersja w mlecznej czekoladzie została wprowadzony na rynek około roku 1977 przez firmę Rowntree's, założoną w 1862roku, tą samą, która stworzyła KitKata, przejętą przez Nestle w 1988roku (zresztą większość rzeczy materialnych i niematerialnych należy do Nestle).
Wersja biała jak zwykle potrzebowała kilku lat aby ujrzeć światło dzienne, kiedy konsumenci przyzwyczaili się już do mlecznej odmiany. Poza mlecznym i białym, istnieje też Lion z orzeszkami ziemnymi oraz płatki o smaku Lionowym.
Do rzeczy
To znów ten moment, kiedy muszę przyznać, że recenzowany produkt nie zawiera czekolady. Co mimo wszystko widzimy przed sobą po uwolnieniu się batonika z okowów plastikowego opakowanka? Otóż widzimy grubą warstwę polewy, spod której często i wyraźnie przebijają się sporej wielkości kawałki płatków pszennych. Zakładając nasze okulary rentgenowskie (dołączone do prenumeraty papierowej wersji tegoż bloga), zobaczymy karmelowy płaszcz otaczający stały rdzeń batonika. Rdzeń ten składa się z czterech warstw wafelka, między nimi dwóch warstw nadzienia śmietankowe i jednej warstwy karmelu (jakby go komuś było mało na obwodzie).
Polewa batonika spełnia wszelkie wymagania bycia smaczną. Słodka, o dobrej konsystencji i jogurtowym smaku z bardzo lekką nutą wanilii. Płatki pszenne są lekkie, twarde i chrupiące. Karmel jest ciągnący i słodki, wafelek natomiast, spełniając wszelkie pokładane w nim nadzieje: chrupiący i nietwardy, a wraz z nadzieniem słodki, śmietankowy i delikatnie puszysty. Całość po dokonaniu gryza jest łatwa w konsumpcji, w wysokim stopniu słodka, śmietankowa i wyjątkowo chrupiąca jak na karmelowo-czekoladowy baton, dzięki wafelkom i chrupkom pszennymi.
Rzucając Liona Białego na pożarcie mojej subiektywnej oceny, ciesząc się z braku rodzynek, dokonując delikatnego hejtu za brak czekolady, ale akceptując wybór Nestle w tej dziedzinie, podsumowując cały smak i konsystencję wystawiam uczciwe 6,15/10 + nóżkę gazeli.
Dostępność
Dostępność białego Liona nie jest problemem. Istnieje na rynku już dobrych kilka lat, jego dalsze występowanie w najbliższych latach wydaje się pewne. Za 42gramowego balaska zapłacimy około 1.10-1.40zł - zależnie od szczęścia, w większości marketów i sklepów osiedlowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz