3.10.2013

Wedel Ptasie Mleczko® Biało - Białe






Wstęp

Dziś kolejny wątek zoologiczny: Ptasie Mleczko® śmietankowe w białej czekoladzie. W odróżnieniu od ptasiego mleczka, Ptasie Mleczko® jest produktem firmy Lotte Wedel i to tylko kwestia czasu, aż zaczną wytaczać batalie sądowe innym produktom pochodzącym z wymion ptaków (serio to nie z wymion, ale to i tak dość obrzydliwe czym jest ptasie mleczko w ornitologii). Polityka, biznes, Japończycy z Lotte, Amerykanie z Wedla...
W każdym razie źródła historyczne wskazują na datę 10 lipca 1936 roku jako moment pojawienia się ptasiego mleczka i Polskę jako miejsce jego powstania. Trzeba było zatem czekać 77 lat na pojawienie się jego wersji białej, najpierw pod nazwą "Białe Ptasie Mleczko®", a później "Ptasie Mleczko® Biało - Białe" Czy było warto?

Do rzeczy

Ptasie Mleczko® sprzedawane zwyczajowo w kartonikach (mniejsze ilości również z foliowych opakowaniach) w trzech rzędach po sześć sztuk na dwóch poziomach, co daje całkiem sympatyczną liczbę trzydziestu sześciu sztuk. Owe specjały są dość zwarte i sprężyste w dotyku. Wszelkiej maści zboczuchy zaczynające od zjedzenia czekolady ścianka po ściance, a dopiero potem pianki zawiodą się: biała czekolada (dla formalności: zawiera tłuszcz kakaowy) jest dość miękka i niechętnie daje się odrywać od reszty. Czekolady ponoć jest 30% w tym przysmaku, jednak jej obecność jako polewy dookoła dość puszystego nadzienia nie robi wrażenia takiej ilości. Na zdjęciu z przekroju widać niezbyt grubą jej warstwę. Na zdjęciu niżej widać za to tajemniczą budowlę, której pochodzenia nie znają najstarsi Japończycy będący właścicielami Wedla...

Smak jest fuj. Waniliowe wnętrze zastąpiono śmietankowym, biała czekolada smakuje nienaturalnie. Zapach po otwarciu pudełka też mnie nie zachwycił. Dało się wyczuć jakby sztuczne aromaty z serii oleistych obrzydlistw. Ptasie Mleczko® Biało Białe zawiera zresztą bliżej nieokreślone aromaty i konserwanty (meh, ale co ich nie zawiera?). Ogólnie jest mdłe, przesłodzone, zupełnie inne niż wersja z czekoladą gorzką. Pianka wydaje mi się bardziej puszysta, w stylu ciepłych lodów. Jest w nich coś niepokojącego, tworzącego myśl błądzącą na skraju świadomości mówiącą "bleee®". W kij dmuchał profesjonalizm, to jest niesmaczne i nie chcę już tego. Po zjedzeniu kilku można się przyzwyczaić, tylko po co? Technicznie nie jest zrobione źle, więc złych rzeczy nie mówię, ale brak temu po prostu bycia dobrym. Nie umywa się do pierwowzoru i jest to jedna z niewielu rzeczy, które w wersji białej są wyraźnie gorsze niż oryginał. Zarządzam taktyczny odwrót.

Moja zwyczajowa subiektywna ocena® to 2,50/10 + struś (może z niego było by lepsze ptasie mleczko).

Dostępność

Dostępny w hipermarketach i delikatesach oraz innych sklepach, również osiedlowych osiedlowych tu i ówdzie, w cenie około 12 (max 14)zł za 380gramów. Edycja limitowana, kiedyś zniknie.

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem bardzo wielkim zwolennikiem ptasiego mleczka praktycznie w każdej postaci. Aktualnie staram się wykonać wszystkie desery z czekolady z przepisów https://wkuchnizwedlem.wedel.pl i muszę przyznać, że część mam już za sobą. Jako, że czekolada to mój ulubiony słodycz to przygotowywanie takich przepisów daje mi wiele satysfakcji.

    OdpowiedzUsuń